Lofoty – żeglarska Norwegia od najlepszej strony (północnej)
Północna Norwegia to kraina pełna żeglarskiego złota. Nie rozpieszcza wprawdzie tropikalną pogodą, ale oferuje dziewiczą przyrodę, wspaniałą faunę morską, ośnieżone szczyty górskie i – co żeglarze docenią najbardziej – puste akweny. A do tego można pływać przez całą dobę przy świetle słonecznym – wystarczy wybrać się na rejs między drugimi dekadami maja i lipca.
Prawdziwym skarbem północnej Norwegii są Lofoty – dla wielu żeglarzy archipelag bardziej egzotyczny niż wyspy Morza Śródziemnego. Miasteczka przyklejone do górskich zboczy jawią się momentami niemal jak wioski z włoskiego wybrzeża Amalfi. Parę mil dalej niewielka zatoka potrafi przypominać kotwicowisko z Wysp Alandzkich. A na koniec przelotu dziennego trafiamy nagle na fiord otoczony skalistym zboczem niczym z mitologii skandynawskiej. I szczyt pokryty czapą wiecznego śniegu. Dziko, ciekawie i uroczo.
Archipelag Lofotów jest wymagający pod względem nawigacyjnym. Okalające je fiordy charakteryzują się dużymi prądami. Przypływ zazwyczaj oznacza prąd północny, odpływ – południowy. Przejścia z pełnego morza pomiędzy Lofotami należy dobierać bardzo ostrożnie, bo w niektórych cieśninach prąd osiąga 6 węzłów (Moskenstraum, Risoyrennen), 7 węzłów (Raftsund), a nawet 8 węzłów (Straumsfjord).
Doskonałą pomocą w nawigacji po całej Norwegii są mapy udostępnione żeglarzom na stronie https://dnl.kartverket.no/
Rejs warto zacząć w Tromsoe lub Harstad (jest możliwość czarteru one-way; zarówno Tromsoe, jak i Harstad mają blisko lotniska). Z Tromsoe do Lofotów można wówczas dopłynąć fiordami lub pełnym morzem. W tym drugim wariancie wielu żeglarzy nie płynie pomiędzy wyspami, tylko opływa cały archipelag od południa, unikając w ten sposób silnych prądów i wypłyceń. Tygodniowy czarter wystarcza na opłynięcie Lofotów pełnym morzem, m.in. w poszukiwaniu wielorybów i orek. Orki norweskie na szczęście zachowują się bardziej jak delfiny i nie przypominają orek z Cieśniny Giblartarskiej czy Zatoki Biskajskiej. Nie było jak dotąd z ich strony przypadku ataku na płetwę sterową jachtu.
Chcąc dopłynąć do Lofotów fiordami nie musimy wychodzić na pełne morze. Wyspy są skomunikowane z kontynentem wysokimi mostami, pod którymi zmieści się każdy jacht. Wewnętrzna strona archipelagu obfituje w niewielkie plaże z wodą o głębokim, turkusowym kolorze. Choć temperatura wody nie wszystkich zachęca do kąpieli (w najcieplejszych miesiącach letnich osiąga maksymalnie 14 stopni C, a średnia latem to 12 stopni C), widywane są załogi korzystające z orzeźwienia w wodzie. Można też napotkać fermy łososiowe, nawet w dość wąskich fiordach. Choć wody okalające północną Norwegię nie są zatłoczone, to w fiordach można spotkać lokalne promy i kutry rybackie. Warto dobrze planować czas przejścia najwęższymi fragmentami drogi wodnej, ponieważ prądy pływowe w szczycie często wynoszą ponad 4 węzły.
Rozpoczynając czarter w Tromsoe możemy też rozważyć przelot na Nordkapp, czyli najbardziej na północ wysunięty fragment kontynentalnej Europy. Rejs dwutygodniowy umożliwia opłynięcie Norkapp i powrót na Lofoty. To pomysł na dużą pigułkę Norwegii i Morza Norweskiego.
Kraj: Norwegia
Region: Lofoty
Początek rejsu: Tromsoe
Koniec rejsu: Harstad
Długość trasy: 400 mil
Czas trwania rejsu: 1 tydzień
Największe atrakcje: Tromsoe (1), Reine (2), Henningsvaer (3), Svolvaer (4), Harstad (5)
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.
marcin@jachtymarcina.pl
+ 48 604 567 065
+ 22 115 888 0
ul. Tczewska 2d/165; 01-674 Warszawa
VAT UE: PL 644-284-26-73
Numer PUNPUT: 21162
Gwarancja Ubezpieczeniowa: M 528189 (Signal Iduna Polska S.A)